Apropo bufetu to jestem w szoku, bo dali kogoś nowego.... i jakościowo jest niebo lepiej
Z tego co zauważyłem, to chyba uczelnia podpisała umowę z "Foodmarket" (na Wróblewskiego jest) i chyba to był strzał w dziesiątkę XD
Obiadek naprawdę porządnej wielkości i smaczny za 10 zł tylko (np ryż z dewolajem i suróweczką), poza tym kilka innych dań na ciepło (u poprzedniej właścicielki była.... pomidorówka z kwasem cytrynowym, masą mąki i rozgotowanym totalnie makaronem najtańszym za 5zł w maluśkiej miseczce :/ pomijając napoje np. za 3zł pół w porywach do 3/4 szklanki herbaty :/ ) - poza tym kanapeczki, ciasta, napoje - naprawdę skok jakościowy ogromny i już we wtorek widać było, że wystarczyło tylko nieco zwiększyć asortyment - jak wcześniej we wtorki zaglądało kilka osób, tak wczoraj koło 13:00 siedziało tam z 30 osób
)
Aż nawet szkoda, że bar otwarty jest tylko w czasie zjazdów (piątek-niedziela) i dla dziennych dodatkowo we wtorki przez kilka godzin XD (bodaj 10-15 jakoś), no ale rozumiem trochę uczelnię, bo liczba studentów zaocznych jest 2x większa od dziennych...
co do zajęć to zmieniam zdanie na temat filozofii - kobita nie wie, czego naprawdę od nas chce i na nas zwala winę - raz narzeka, że milczymy, na następnych zajęciach narzeka, bo za dużo pytań zadajemy.... pomijając jej dziwne uwagi typu "nie wiem po co to mówię, bo i tak widzę, że nie rozumiecie"... :/ Filozofia mocno na minus w tym momencie... (pomijając, że nadal uważam, że wpychanie tego na każdy kierunek to totalne nieporozumienie)