Zachowanie się przy Japonczykach

Kultura w szerokim słowa znaczeniu

Zachowanie się przy Japonczykach

Postautor: Hatamoto » 18 października 2004, 17:09 - pn

Jak wiadomo Japończycy przjawiają zupełnie inne wzorce zachowań niż jesteśmy przyzwyczajeni. Podajcie jakieś przykłady złego zachowania się w obecności gości z Japonii. Chciałbym, żeby ten post pomógł nam w zrozumieniu błędów towarzyskich, które wynikają z różnic kulturowych między naszymi krajami.
Gdy forma zewnętrzna stwarza możlwość, treść przyjdzie aby ją wypełnić
Awatar użytkownika
Hatamoto
Straż Przyboczna
 
Posty: 264
Rejestracja: 29 września 2004, 20:18 - śr
Lokalizacja: Dublin


Postautor: HebinoMetaru » 18 października 2004, 20:15 - pn

Niby każdy wie, ale napiszę:

Nie wchodzić od mieszkania w butach.
Awatar użytkownika
HebinoMetaru
 
Posty: 543
Rejestracja: 03 października 2004, 11:06 - ndz
Lokalizacja: Słupsk

Postautor: Iczka » 18 października 2004, 23:10 - pn

w ogóle podoba mi sie jak sie ze sobą witają...kłaniają sie..w polsce nie przeszłoby to za chiny...heh :]...no ale tam,,kulturka:)
www.szkice.blog.onet.pl ---mój blog


"...Humor jest najwspanialszym bogactwem życia" :)
Awatar użytkownika
Iczka
 
Posty: 51
Rejestracja: 24 września 2004, 22:46 - pt
Lokalizacja: Z daleka:)

Postautor: HebinoMetaru » 19 października 2004, 21:46 - wt

Iczka pisze:w ogóle podoba mi sie jak sie ze sobą witają...kłaniają sie..w polsce nie przeszłoby to za chiny...heh :]...no ale tam,,kulturka:)

Zgadzam się, cały wachlarz ukłonów w zależności od sytuacji i osoby...
Awatar użytkownika
HebinoMetaru
 
Posty: 543
Rejestracja: 03 października 2004, 11:06 - ndz
Lokalizacja: Słupsk

Postautor: Hyakusen » 20 października 2004, 00:13 - śr

kwestia podarunków - dac japończykowi podarek i powiedzieć proszę to obraza - o ile w europie mamy do czynienia z modelem zachowania typu : oto prezent, mam nadzieje że ci się spodoba" to w japoni wygląda to innaczej " oto prezent, ale i tak jest to nędzna rzecz w porównaniu z twoją wspaniałą osobą - mam nadzieję że nie obrażę cię jego nędznością" - czyli wypada zaznaczyć że prezent który dajemy,m nawet jeśli najdroższy, i tak nie dorównuje osobie która go dostaje.
Awatar użytkownika
Hyakusen
 
Posty: 90
Rejestracja: 05 października 2004, 00:40 - wt

Postautor: Hatamoto » 20 października 2004, 00:18 - śr

Dokładnie. W "kulturze zachodniej" chwalimy prezent - mówimy jaki to on jest wspaniały, jak brdzo spodobał się nam samym itd. W Japonii kieruję się uwagę nie na przedmio tylko na osobę obdarowywaną mówiąc, że każdy prezent nie jest jej godzien (nawet ten najwspanialszy)
Gdy forma zewnętrzna stwarza możlwość, treść przyjdzie aby ją wypełnić
Awatar użytkownika
Hatamoto
Straż Przyboczna
 
Posty: 264
Rejestracja: 29 września 2004, 20:18 - śr
Lokalizacja: Dublin

Postautor: qadesh » 28 października 2004, 12:35 - czw

HebinoMetaru pisze:Nie wchodzić od mieszkania w butach.

co tam nie wchodzić w butach!!
jeszcze trzeba je odpowiednio ustawiac, być czujnym zeby nie ubrać kapci do ubikacji na dywany .... skomplikowane to wszystko. ale np sedesy z muzyczką to dla mnie juz lekka przesada :)
Awatar użytkownika
qadesh
 
Posty: 171
Rejestracja: 22 października 2004, 14:22 - pt
Lokalizacja: kraków

Postautor: Kazuya » 01 listopada 2004, 16:21 - pn

Muzyka w łazience to dobra rzecz, np. śpiewając przy goleniu łatwo się zaciąć, więc inne źródło muzyki zastępuje ten problem. Natomiast sedesy powinny być z lektorem, który czyta siedzącemu prasę ;)
Wróciłem.
Awatar użytkownika
Kazuya
 
Posty: 21
Rejestracja: 01 listopada 2004, 15:32 - pn
Lokalizacja: Elbląg

Postautor: shirokaze » 02 listopada 2004, 01:58 - wt

Iczka pisze:w ogóle podoba mi sie jak sie ze sobą witają...kłaniają sie..w polsce nie przeszłoby to za chiny...heh :]...no ale tam,,kulturka:)


Nawet nie wiesz jakie "cuda" potrafi zdziałać klasyczny ritsu-rei na mojej uczelni :D :D
Praktykuję to już trzeci rok i jeszcze nigdy się nie zawiodłem:
Wchodząc do gabinetu profesora powiedz dzień dobry z ukłonem a od razu się profesorkowi uśmiech na twarzy pojawi i przyjemniej się będzie rozmawiało nawet o najgorszych rzeczach :)

Co do błędów - nigdy nie oglądajcie prezentów przy Japończyku!! obrazi się na bank. To już było wspomniane - we wschodniej kulturze prezent jest nieważny.

Aha i jak podczas posiłku zdaży Wam się "beknąć" to się nie przejmójcie - w Japonii uznają to za pochwałę kucharza - przynajmniej w bardziej staromodnych rodzinach, bo z tego co wiem to w tych na zachodnią modłę to się od tego odchodzi :)
shirokaze
Straż Przyboczna
 
Posty: 809
Rejestracja: 03 października 2004, 11:44 - ndz
Lokalizacja: Forgotten Capital

Postautor: Hatamoto » 02 listopada 2004, 02:25 - wt

shirokaze pisze:Co do błędów - nigdy nie oglądajcie prezentów przy Japończyku!! obrazi się na bank.


Tu się nie zgodze z Tobą Shirokaze. Ostatnio mieliśmy staż, na którym był sensei z Japonii. Oczywiście na sam koniec nastąpiła wymiana prezentów i sensei sam z siebie zaczął rozpakowywąc prezenty od naszego klubu, będące podziękowaniem. Trochę mnie to zdziwiło, bo nawet my czasem tak nie robimy. Ale moze on zrobił to ze śwaidomością, że jest w Europie a nie Japonii?
Gdy forma zewnętrzna stwarza możlwość, treść przyjdzie aby ją wypełnić
Awatar użytkownika
Hatamoto
Straż Przyboczna
 
Posty: 264
Rejestracja: 29 września 2004, 20:18 - śr
Lokalizacja: Dublin

Postautor: shirokaze » 02 listopada 2004, 11:15 - wt

Hatamoto pisze:sensei sam z siebie zaczął rozpakowywąc prezenty od naszego klubu, będące podziękowaniem. Trochę mnie to zdziwiło, bo nawet my czasem tak nie robimy. Ale moze on zrobił to ze śwaidomością, że jest w Europie a nie Japonii?


To ciekawe. Naprawdę - być może właśnie chciał być kulturalny po naszemu, żeby Was nie urazić. Pewnie też przebywa już na tyle długo z nami barbarzyńcami, że się nauczył :) "Jeśli wpadniesz między wrony..." he he
shirokaze
Straż Przyboczna
 
Posty: 809
Rejestracja: 03 października 2004, 11:44 - ndz
Lokalizacja: Forgotten Capital

Postautor: yogurt » 06 stycznia 2005, 20:48 - czw

Hmm ze tez sobie tego nie nagralem. Na Discovery albo NGC byl kiedys program o japonskich zwyczajach. Nie pamietam juz z tego za wiele, ale wydaje mi sie, ze w goscinie, gdy dostaniemy herbate to nie oznacza iż pan domu zadowolony z naszej wizyty chce podtrzymac rozmowe przy napoju. Wrecz przeciwnie, herbata ma nam dac do zrozumienia, ze po jej spozyciu nalezy wyjsc. A moze to nie byla herbata tylko jakis inny napoj? Kurde ... nie chce nikogo wprowadzic w blad, dlatego licze ze ktos rozwieje moje watpliwosci. :)
yogurt
 
Posty: 18
Rejestracja: 06 stycznia 2005, 01:18 - czw
Lokalizacja: gliwice

Postautor: Wirid_:P » 07 lutego 2005, 14:25 - pn

yogurt pisze:nie chce nikogo wprowadzic w blad, dlatego licze ze ktos rozwieje moje watpliwosci. :)


nic takiego nie znalazłam... nie wiem...

Wracając do tematu to zabiło mnie to: "Wiedz, że w normalne jest wydawanie siorbiących dźwięków podczas jedzenia gorącego makaronu."

albo to :D :"Nie czyń nieładu na talerzu -- składaj swoją serwetkę wykwintnie."
Nie chce mi się więcej szukać... :)
kodokan kobukan megaturbo aikido :D
Awatar użytkownika
Wirid_:P
 
Posty: 351
Rejestracja: 27 listopada 2004, 17:00 - sob
Lokalizacja: Poznań

Postautor: szogun9 » 07 lutego 2005, 18:35 - pn

Jeśli jesteśmy już przy jedzeniu... To największą chyba gafą jest przekazywanie jedzenia swoimi pałeczkami do pałeczek innej osoby.
Neminem aestimate ex velocipe eius.
Awatar użytkownika
szogun9
 
Posty: 216
Rejestracja: 05 stycznia 2005, 16:54 - śr
Lokalizacja: Puławy

Postautor: Geish(a) » 29 marca 2005, 23:56 - wt

Ja gdzies przeczytalem ze nie wklada sie pionowo paleczek do ryzu, poniewaz japonczykom kojarzy sie to ze smiercia.
Awatar użytkownika
Geish(a)
 
Posty: 6
Rejestracja: 29 marca 2005, 02:51 - wt

Następna

Wróć do Kultura

cron