Japońskie kino grozy

Japońskie filmy, filmy o KKW itd.

Moderator: Sillhre

Postautor: Takezo » 31 października 2005, 01:17 - pn

Dla mnie najstraszniejsze było jak ta zmora wyskoczyła jej tak spod pościeli...pamiętam jak mi przy tej scenie kolega krzyknał do ucha se strachu
(szczerze mówiąc bardziej bałem się wtedy jego niż filmu :D ). Sądze że ten film może wystraszyć kogoś tylko wtedy gdy jest do tego spełnione kilka warunków. Musi być klimat. Ale ogólnie film uwarzam za bardzo udany.
Awatar użytkownika
Takezo
 
Posty: 53
Rejestracja: 31 lipca 2005, 18:18 - ndz
Lokalizacja: Wrocław


Postautor: Chicoo » 31 października 2005, 01:21 - pn

hehe moze dlatego sie tak balem dlatego ze bylem sam w kinie z kolega, tylko my :P
Awatar użytkownika
Chicoo
 
Posty: 16
Rejestracja: 28 października 2005, 21:23 - pt
Lokalizacja: Znikąd xP

Postautor: Mariko » 19 kwietnia 2006, 01:14 - śr

O horrorach z wysp kwitnącej wiśni wiem bardzo niewiele. Jednak ujrzałam raz coś co zapadło mi w pamięć. W jakimś dokumęcie o płazach pokazano scenę ze japońskiego filmu grozy, z czasów "międzywojnia": młody chłopak stoi koło samochodu sparaliżowany strachem, a po drugiej sronie drogi siedzi gigantyczna żaba wielkości małej willi... ;/
Niestety nie podano tytułu ani imienia reżysera filmu. Osobiście ten obraz skojarzył mi się z "Godzillą". Gdyby któryś z Was wiedział o jaki film chodzi, to czy mógłby w tym miejscu napisać parę słów o tym obrazie.
P.S. Uwielbiam stare horrory z czasów międzywojennych.
Awatar użytkownika
Mariko
 
Posty: 23
Rejestracja: 06 stycznia 2006, 23:55 - pt

Postautor: Samurai » 19 kwietnia 2006, 10:31 - śr

Tak ten charakterystyczny odgłos jest bardzo... mrożący krew w żyłach, wiem bo strasze nim wszystkich którzy ogladali Klątwe

Ja mam podobnie jak moja siostra zobaczyla ten film to potem caly tydzien ja straszylem tym dzwiekiem :)

Co do samych horrorow(thillerow) to uwazam ze azjiaci maja jakąs taka "grajfke". Ich filmy trzymaja w napieciu, nie to co amreykanskie tam wiesz jak sie skonczy mozesz powiedzec kto zginie pierwszy a kto ostatni. Take nudnawe są.
Obrazek
Awatar użytkownika
Samurai
 
Posty: 89
Rejestracja: 29 maja 2005, 18:15 - ndz
Lokalizacja: Katowice

Postautor: Megane FECHI » 19 kwietnia 2006, 13:08 - śr

Hah, ja bardzo lubię "Klątwe", przy czym oczywiście o wiele lepsza jest wersja nakręcona dla japończyków...
"The grudge" jest, jak dla mnie, przesycone tą 'strasznością'... Nie ma takiego napięcia 'co się stanie zaraz' tylko 'kiedy to coś przyjdzie go zje'. Chociaz i tak oczywiście jest lepsze niż amerykańskie remake'i np Ringu, dzięki temu że obie robił Japończyk...
Obrazek
Awatar użytkownika
Megane FECHI
 
Posty: 71
Rejestracja: 31 grudnia 2005, 14:39 - sob
Lokalizacja: Kraków

Postautor: Anubis » 21 kwietnia 2006, 15:09 - pt

Z azjatyckich filmów grozy to już obejrzałem :
ACACIA
BUNSHINSABA
DOLL MASTER
EYE i EYE 2
INTO THE MIRROR
JU-ON : THE GRUDGE
JU-ON : THE GRUDGE 2
ONE MISSED CALL
ONE MISSED CALL 2
SPIRAL
The Ring ,The Ring 2, The Ring 0
YEOGO GOEDAM 1
YEOGO GOEDAM 4

Mam jeszcze ich troche ale do pozostałych jeszcze napisów nie mam przerobionych.
Iwanu ga Hana
Awatar użytkownika
Anubis
 
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwietnia 2006, 16:27 - ndz
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Postautor: Sillhre » 21 kwietnia 2006, 19:28 - pt

Tak, tyle, że "Doll master" to koreański horror (chyba najlepszy horror azjatycki, jaki widziałam) a "The eye" reżyserowali bracia Pang: Oxide i Danny, Chińczycy, o ile mi wiadomo. Też świetny film, choć kojarzył mi się z innymi dwoma thrillerami :D (Szóstym zmysłem i Przepowiednią; z Szóstym zmysłem - wiadomo..., z Przepowiednią: vide -> scena na moście...)

Spiral (aka Uzumaki) to najgorsze badziewie, jakie dane mi było oglądac - chodzi mi nie tyle o sam klimat czy zdjęcia, ale końcówkę, puentę. Samo główne przesłanie.

Inne filmy - ok :)
"Nie sztuka szanować swego mistrza, kiedy jest on miły i łagodny, ale wtedy, kiedy jest twardy i bezlitosny."
"Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała."
Awatar użytkownika
Sillhre
 
Posty: 460
Rejestracja: 16 października 2004, 19:54 - sob
Lokalizacja: Szanghaj

Postautor: Anubis » 21 kwietnia 2006, 20:15 - pt

Co do Uzumaki to masz racje Sillhre jakoś on mnie nie trzymał w napięciu.
Polecam YEOGO GOEDAM, czyli Schody życzeń, ale 4 bo 1 jest nudna a o 2 i 3 to jeszcze nie wiem. Eye inaczej Jian gui 1 i 2 podobała mi się. Spodobał mi się jeszcze ONE MISSED CALL niby wszystko wiesz, co się stanie, ale i tak ma ten swój japoński klimat. Wczoraj ściągnąłem sobie INTO THE MIRROR po urywkach z filmu widzę, że to może być dobry horror zostawię go sobie na weekendową nockę.
Iwanu ga Hana
Awatar użytkownika
Anubis
 
Posty: 41
Rejestracja: 02 kwietnia 2006, 16:27 - ndz
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Postautor: Sillhre » 22 kwietnia 2006, 10:39 - sob

Chociaż wiesz Anubis, w Uzumaki tam ten klimat był nawet nie najgorszy, to miasteczko, ci ludzie, szkoła, muzyczka, wszystko niby trzyma w napięciu, spirale wszędzie, jakaś obsesja spiral - na niebie w dymie, widziana w muszli ślimaka, ojciec w kadzi itp.
Ale nie lubię dostawać w sensie przenośnym szpadlem po głowie (hm w sensie dosłownym też by mi się to nie podobało :D) - i nie lubię (choć to też zależy :) ) , w kazdym razie zazwyczaj nie lubię takich przesadzonych scen - jak końcowe, mam na myśli tych uczniów na ścianach, wiesz o czym mówię. Przesada.
"Nie sztuka szanować swego mistrza, kiedy jest on miły i łagodny, ale wtedy, kiedy jest twardy i bezlitosny."
"Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała."
Awatar użytkownika
Sillhre
 
Posty: 460
Rejestracja: 16 października 2004, 19:54 - sob
Lokalizacja: Szanghaj

Postautor: Sillhre » 23 kwietnia 2006, 13:09 - ndz

Taa, pytanie - czy to skopane tłumaczenie czy pióro autora. Zresztą to, co dla kogoś jest wadą , dla innej osoby jest zaletą. Moja kolezanka była zachwycona tym takim niby-nic-niedzianiem-się w ksiązce.
"Nie sztuka szanować swego mistrza, kiedy jest on miły i łagodny, ale wtedy, kiedy jest twardy i bezlitosny."
"Stado dzikich kaczek podrywa się nie dlatego, że jedna zakwakała, lecz dlatego, że się poderwała."
Awatar użytkownika
Sillhre
 
Posty: 460
Rejestracja: 16 października 2004, 19:54 - sob
Lokalizacja: Szanghaj

Postautor: Mariko » 25 kwietnia 2006, 13:51 - wt

Nie chcę być nartętna, ale czy naprawdę nikt nie wie nic o mojej gigażabie?
Awatar użytkownika
Mariko
 
Posty: 23
Rejestracja: 06 stycznia 2006, 23:55 - pt

Postautor: Joshu » 04 sierpnia 2006, 16:46 - pt

Ostatnio udało mi się obejrzeć wszystkie 'ringi'. I muszę przyznać, że ta 'trylogia' (nie wiem, czy powinno się tą serię nazwać 'trylogią', ale przynajmniej każdy wie o co chodzi :D taka parafraza :P ) jest naprawdę dobra!!! Jest w nich wszystko co powinny zawierać dobre horrory. Ale jednak najlepszy horror jaki widziałem, to było "The Blair Witch Project". Oglądałem go o 23 i ze słuchawkami na uszach (oczywiście światło zgaszone!!!) :| :| :| Szczególnie te ostatnie sceny wywoływały ciary na plecach :| BRRRRRR!!!
My tu gadu- gadu o Japonii,a Chińczyków przybywa=)
Awatar użytkownika
Joshu
 
Posty: 32
Rejestracja: 21 czerwca 2006, 18:02 - śr
Lokalizacja: Chełm

Postautor: szogun9 » 04 sierpnia 2006, 18:38 - pt

A ja oglądałem ostatnio (w kinie) Silent Hilla. Film nie japoński, ale na podst. japońskiej :P , bardzo mi się podobał, treraz mam takie dziwne uczucia jak słusze syrenę alarmową...
Co do innych to widziałem na razie bardzo mało, bo tylko Ringi... ale do końca wakacji mam zamiar to sobie odrobić :D
Neminem aestimate ex velocipe eius.
Awatar użytkownika
szogun9
 
Posty: 216
Rejestracja: 05 stycznia 2005, 16:54 - śr
Lokalizacja: Puławy

Postautor: szogun9 » 05 sierpnia 2006, 18:22 - sob

Zauważyłem że od jakiegos czasu co środę na TVP2 są puszczane horrory, przez jakis czas tylko japońskie, w najbliższą będzie "Klątwa".
Neminem aestimate ex velocipe eius.
Awatar użytkownika
szogun9
 
Posty: 216
Rejestracja: 05 stycznia 2005, 16:54 - śr
Lokalizacja: Puławy

Postautor: freylis » 09 listopada 2006, 18:40 - czw

Azjatyckie kino grozy to numer 1 na mojej półce z DVD :D
Oto lista filmów, które już obejrzałam:
RING - 0, 1, 2
ONE MISSED CALL 1, 2
JU-ON 1, 2
DARK WATER
THE EYE 1, 2
PHONE
THE GHOST
THE SHUTTER
ARANG
ABNORMAL BEAUTY
MAREBITO
FACE
INTO THE MIRROR
PREMONITION
DOLL MASTER
WHISPERING CORRIDORS
WHISHING STAIRS
PULSE ( KAIRO )
INFECTION
BANGKOK HAUNTED
MEMENTO MORI
TETSUO
A TALE OF TWO SISTERS
HYPNOSIS
PYROKINESIS
ACACIA
według mnie jest to najlepsze kino grozy :wink:
Awatar użytkownika
freylis
 
Posty: 13
Rejestracja: 09 listopada 2006, 18:20 - czw

PoprzedniaNastępna

Wróć do Kinematografia japońska

cron