Wirtualna zabójczyni pójdzie siedzieć?
: 07 listopada 2008, 23:42 - pt
W wirtualnym świecie gry "Maple Story" postać należąca do 43-letniej nauczycielki gry na pianinie poślubiła bohatera 33-letniego pracownika biurowego. Kiedy ten postanowił się z nią rozwieść, rozgoryczona zalogowała się na jego konto i zabiła jego bohatera. Mężczyzna zawiadomił policję. "To był nagły rozwód, bez słowa ostrzeżenia. Głęboko mnie to zirytowało" - tłumaczyła się ze swojej zbrodni. Wirtualna mężobójczyni nie planowała odwetu w rzeczywistym świecie. Kobieta jest podejrzana o włamanie do komputera i manipulację danymi elektronicznymi. Nie postawiono jej na razie formalnych zarzutów, jednak jeśli zostanie uznana za winną, grozi jej do pięciu lat więzienia lub grzywna do 5 tys. dolarów.
Ciekawa choć i dziwna sprawa, ukazuje w krzywym zwierciadle jak zaczyna coraz bardziej zacierać się granica pomiędzy tym co wirtualne a tym co prawdziwe i jak bardzo wirtualny świat kształtuje dzisiejszego człowieka. Pokazuje jak bardzo ludzie widzą w świecie gier odskocznie od problemów życia codziennego, niepowodzeń czy pewnej anonimowości. Paradoksalnie takich oskarżeń może się zacząć pojawiać więcej, ale czy będzie to miało sens?
Ciekawa choć i dziwna sprawa, ukazuje w krzywym zwierciadle jak zaczyna coraz bardziej zacierać się granica pomiędzy tym co wirtualne a tym co prawdziwe i jak bardzo wirtualny świat kształtuje dzisiejszego człowieka. Pokazuje jak bardzo ludzie widzą w świecie gier odskocznie od problemów życia codziennego, niepowodzeń czy pewnej anonimowości. Paradoksalnie takich oskarżeń może się zacząć pojawiać więcej, ale czy będzie to miało sens?